Saba mała

  • …..

Mambo

  • …..

Laki

  • …..

Doggi

  • pies
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun – Małgorzata Szajt, Zofia Chrostek
  • Doggi trafił do Azylu wystraszony i niepewny. Nie umiał chodzić na smyczy. Kilka tygodni zajęła wolontariuszom nauka wychodzenia na spacery i przekonanie go, że to przyjemność. Aktualnie bardzo ładnie chodzi na luźnej smyczy. Na psy spokojne nie reaguje. Jeśli spotyka psa warczącego potrafi go obszczekać, ale upomniany uspokaja się. Z psem wolontariuszki, z którym zawarł znajomość, chodzi ładnie w tandemie. Koty i inne zwierzaki ignoruje.
    Doggi jest psem bardzo wrażliwym, który bardzo przywiązuje się do człowieka. Jeśli komuś zaufa jest posłuszny, wesoły, uwielbia pieszczoty i mizianie, pozwala się umyć i wyszczotkować.
    Do obcych podchodzi nieufnie. Gdy jest zamieszanie w Azylu, podczas odwiedzin i wychodzenia psów na spacer, często jest pobudzony, zdenerwowany i pokazuje zęby czym zraża do siebie odwiedzających. W sytuacjach stresowych może się odgryźć. Nie powinien więc mieszkać z małymi dziećmi.
    Jest bardzo pojętny, szybko się uczy, ładnie siada na komendę i przyjmuje smaczki z ręki.
    Doggi nie boi się huku i wystrzałów. Sylwester nie będzie mu straszny.
    Doggi jest psem z dużym potencjałem, brakuje mu tylko człowieka, który gotowy jest dać mu dom i czas na zbudowanie zaufania.

Kodi

  • Kodiego znaleziono błąkającego się w jednej z małych wsi z krowim łańcuchem na szyi. Co niestety oznacza, że całe swoje dotychczasowe życie spędził na łańcuchu… Kodi mimo prawdopodobnie przykrej przeszłości jest bardzo wesołym psem. Nie jest zamknięty w sobie, wręcz przeciwnie. Jest on ufny i lubi ludzi. Kodi jest psem energicznym, ale potrafi być również spokojny. Szukamy mu więc domu, który będzie w stanie zapewnić mu odpowiednią dawkę ruchu i spożytkować energię, która w nim drzemie. Uwielbia wodę i wszystko co z nią związane (kąpiele i pływanie). Dla Kodi’ego szukamy domu, który ma pojęcie, jak zajmować się psem. Jego przyszły opiekun powinien mieć już jakieś doświadczenie z psami. Nie polecamy go, jako „pierwszego psa”.
    Kodi szuka domu bez innych zwierząt. Nie lubi jak mu się przeszkadza przy jedzeniu, dlatego preferujemy również dom bez dzieci.
    Chłopak jest wykastrowany i zaszczepiony, posiada chip oraz książeczkę zdrowia. Nie wydajemy psów na tereny niezamieszkałe bądź opustoszałe. Nasze psy nie mogą być prowadzane na kolczatce ani trzymane na uwięzi

Alan

  • pies
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun – Beata Bajer
  • …..

Sajmon

  • pies
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun – firma RYDEŁKIEWICZ SC Dorota Kocik
  • …..

Amaro

  • pies
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun Łukasz Gniotowski
  • …..

Dżeki

  • pies
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun – firma E-TOWERS, Damian Kloc
  • …..

Junior

  • pies
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun – firma E-TOWERS, Malwina Trawińska
  • Junior jest średniej wielkości psem w typie gończego polskiego, który trafił do naszego azylu ponad trzy lata temu. To chłopak przyjazny i łagodny w stosunku do ludzi. Jest ufny oraz otwarty na nowe ludzkie znajomości i bardzo szybko przyzwyczaja się do nowo poznanych osób. Junior, jak na gończego polskiego przystało, jest psem żywiołowym. Na spacerze jest psem pełnym energii. Lubi biegać, skakać, kąpać się w pobliskim strumyku- ogólnie aktywnie spędzać czas. W dość ładnie chodzi na smyczy, czasem zdarzy mu się pociągnąć.
    Psiak ma bardzo wesołe i towarzyskie usposobienie. Jest radosny w towarzystwie ludzi, bardzo lubi spędzać z nimi czas. Junior uwielbia się przytulać. Chętnie przyjmuje wszelkie czułości i widać, że bardzo mu się one podobają. Chłopak raczej powinien zostać jedynakiem. Może trafić do domu ze starszymi dziećmi. Dla psiaka szukamy kochającej, troskliwej i odpowiedzialnej rodziny. Junior świetnie odnajdzie się w domu aktywnym, pełnym spacerów oraz miłości.
    Ma za sobą zabieg kastracji. Jest zaszczepiony, posiada chip oraz książeczkę zdrowia.

gryf

  • pies
  • DIOZ
  • Wirtualny opiekun – Agnieszka Mazur
  • Mała Klusia przyjechała do nas po rozbiciu wielkiej pseudohodowli pod Łodzią. Miała być pięknym beaglem, jednak wyrosła na śliczną Kundelkową damę. Przyjechała do nas jako podrostek bojąca się wszystkiego dookoła. Jedynie towarzysze niedoli, z którymi przyjechała dawali jej poczucie bezpieczeństwa. Nie ma co się dziwić, psy były trzymane w ciemnym chlewiku, bez kontaktu z ludźmi, światem zewnętrznym. Psy nie wiedziały co to trawa, czy bieganie wolno poza boksem. Powoli Kluska i pozostałe psy uczyły się u nas w azylu funkcjonować. Strach przed ludźmi przełamywały powoli, ale z radością korzystały ze swobody, chętnie przyjęły nauki chodzenia na smyczy, bo to pozwalało im wyjść na spacer do parku. Tak się złożyło, że towarzysze Kluski szybko znalazły domy. W momencie kiedy Klusce zaczynało brakować psiego przyjaciela pojawił się u nas Gryf. Wielki, przyjacielski pies, który został odebrany z gospodarstwa, w którym był przykuty do drogiego taktora. Jego zadaniem było pilnowanie maszyny, choć w zamian nie dostał nawet budy. Przyjechał do nas zagubiony, bardzo szukał wsparcia u innych psów. I tak naprawdę psiaki same się wybrały podczas przebywania na wybiegu w Azylu. Razem wrócili do jednego kojca – Gryf zaprosił Kluskę do siebie. I oboje nadal przepadają za sobą, nie chcą funkcjonować osobno, choć nie raz mają małe sprzeczki. Są razem już 3 lata. Szukamy im wspólnego domu ponieważ rzadko zdarza sie tak silna więź. Gryf i Kluska to idealna para do domu z ogrodem lub dużego gospodarstwa – mała będzie alarmować szczekaniem, duży będzie odstraszać wyglądem. Jednak adoptujący nie mogą zapominać, że psy MUSZĄ wychodzić na spacery poza teren posesji. Psiaki są zaczipowane, szczepione, wykastrowane, nauczone chodzenia na smyczy w szelkach guardach. Dodatkowo Gryf potrafi chodzić w kagańcu. Tylko brać i kochać.
    Skoro historię mamy za sobą, pora na co nieco o samych psiakach. Klusia może i wciąż jest lekko nieśmiała, ale jest dużo odważniejsza niż kiedyś, pomimo niepozornych rozmiarów potrafi pociągnąć na spacerze. Jak już kogoś pozna to lubi głaskanie i jak każdy piesek smaczki.
    Gryf też może kogoś początkowo obszczekać, jak zobaczy go po raz pierwszy, ale już po tym, kiedy zaufa uaktywnia w nim się wewnętrzny pieszczoch. Uwielbia głaskanie, zdarza się nawet że staje na dwóch łapach, aby polizać kogoś w twarz na powitanie.
    Oboje uwielbiają spacerować (ale tylko razem, oczywiście), biegać, szczekać na rowery i inne dwukołowe pojazdy (do dziś nie wiadomo, czemu akurat uczepili się akurat tego), nie pogardzą też patykami.
    Jeśli chodzi o stosunek do innych psów, to taki standard, czyli troszkę poszczekają na niektóre.
    Przebywają w Azylu AMICUS w Głogowie w województwie dolnośląskim (ul. Portowa 1)
    Telefon kontaktowy: 667966567

Kluska

  • suczka
  • GSPZ Amicus
  • Wirtualny opiekun – SP 7 klasa 4b
  • Mała Klusia przyjechała do nas po rozbiciu wielkiej pseudohodowli pod Łodzią. Miała być pięknym beaglem, jednak wyrosła na śliczną Kundelkową damę. Przyjechała do nas jako podrostek bojąca się wszystkiego dookoła. Jedynie towarzysze niedoli, z którymi przyjechała dawali jej poczucie bezpieczeństwa. Nie ma co się dziwić, psy były trzymane w ciemnym chlewiku, bez kontaktu z ludźmi, światem zewnętrznym. Psy nie wiedziały co to trawa, czy bieganie wolno poza boksem. Powoli Kluska i pozostałe psy uczyły się u nas w azylu funkcjonować. Strach przed ludźmi przełamywały powoli, ale z radością korzystały ze swobody, chętnie przyjęły nauki chodzenia na smyczy, bo to pozwalało im wyjść na spacer do parku. Tak się złożyło, że towarzysze Kluski szybko znalazły domy. W momencie kiedy Klusce zaczynało brakować psiego przyjaciela pojawił się u nas Gryf. Wielki, przyjacielski pies, który został odebrany z gospodarstwa, w którym był przykuty do drogiego taktora. Jego zadaniem było pilnowanie maszyny, choć w zamian nie dostał nawet budy. Przyjechał do nas zagubiony, bardzo szukał wsparcia u innych psów. I tak naprawdę psiaki same się wybrały podczas przebywania na wybiegu w Azylu. Razem wrócili do jednego kojca – Gryf zaprosił Kluskę do siebie. I oboje nadal przepadają za sobą, nie chcą funkcjonować osobno, choć nie raz mają małe sprzeczki. Są razem już 3 lata. Szukamy im wspólnego domu ponieważ rzadko zdarza sie tak silna więź. Gryf i Kluska to idealna para do domu z ogrodem lub dużego gospodarstwa – mała będzie alarmować szczekaniem, duży będzie odstraszać wyglądem. Jednak adoptujący nie mogą zapominać, że psy MUSZĄ wychodzić na spacery poza teren posesji. Psiaki są zaczipowane, szczepione, wykastrowane, nauczone chodzenia na smyczy w szelkach guardach. Dodatkowo Gryf potrafi chodzić w kagańcu. Tylko brać i kochać.
    Skoro historię mamy za sobą, pora na co nieco o samych psiakach. Klusia może i wciąż jest lekko nieśmiała, ale jest dużo odważniejsza niż kiedyś, pomimo niepozornych rozmiarów potrafi pociągnąć na spacerze. Jak już kogoś pozna to lubi głaskanie i jak każdy piesek smaczki.
    Gryf też może kogoś początkowo obszczekać, jak zobaczy go po raz pierwszy, ale już po tym, kiedy zaufa uaktywnia w nim się wewnętrzny pieszczoch. Uwielbia głaskanie, zdarza się nawet że staje na dwóch łapach, aby polizać kogoś w twarz na powitanie.
    Oboje uwielbiają spacerować (ale tylko razem, oczywiście), biegać, szczekać na rowery i inne dwukołowe pojazdy (do dziś nie wiadomo, czemu akurat uczepili się akurat tego), nie pogardzą też patykami.
    Jeśli chodzi o stosunek do innych psów, to taki standard, czyli troszkę poszczekają na niektóre.
    Przebywają w Azylu AMICUS w Głogowie w województwie dolnośląskim (ul. Portowa 1)
    Telefon kontaktowy: 667966567
Pages:  1234

Wykorzystuję pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi marketingowych i analitycznych, zapewniania funkcji społecznościowych oraz systemu komentarzy. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Polityka Cookies