Nergi
- kocur
- gmina Głogów
- 2012
- Galeria
- Nergi trafił do schroniska z ranną łapką po wypadku komunikacyjnym. Uszkodzenie łapki było niestety tak poważne, że nie dało się jej uratować i musiała być amputowana. Po amputacji Nergi długo dochodził do pełni sił. Początkowo był bardzo wylękniony, nie pozwalał się do siebie zbliżyć. Jednak z czasem zaczął na nowo ufać człowiekowi. Gdy zaczął się otwierać okazało się, że Nergi jest z natury ogromnym miziakiem. Mimo braku przedniej łapki kocurek radzi sobie doskonale. Bez problemu wskakuje na półki i drapaki. Najchętniej jednak spędza czas na ludzkich rękach. Jak tylko na horyzoncie pojawi się człowiek Nergi nie odstępuje go na krok. Zaczepia jedną łapką, aby zwrócić na siebie uwagę. Wzięty na ręce wtula się w człowieka i poddaje pieszczotom. Jest wtedy najszczęśliwszy na świecie. Nergi może trafić do domu, gdzie są już inne koty.
